niedziela
Kolejny dzień moja żonka cierpi.
Strasznie bolą ją kości.
Boli ją praktycznie całe ciało. To jest straszne.
Wykluczenie medyczne. 😔
Był wczoraj u nas wolontariusz. Może nam pomoże. Ale jak pomoże? Nie wiem bardziej od materialnych rzeczy... Potrzebujemy wsparcia medycznego. By móc się podleczyć i wrócić do pracy. By wrócić do życia.
By iść w stronę miłości Bożej.
😍
Kolejne dni pracy nad domkiem.
Odnawianie ścian, drzwi, poprawki i zaprawki. Kolejne zamówienia (bojler rury etc) robienie miejsca na łazienkę.
I najważniejsze.
Próba walki o własny spokój. O wyciszenie. Najtrudniejszy bój z demonami z Twittera. Próba odcięcia się od hejtu. 😔
Muszę odpocząć od tego co tam się dzieje. Chcę nabrać sił by pomóc małżonce w leczeniu zaniedbanego zdrowia. Dać jej i dzieciom oparcie. Oddać miłość którą otrzymałem.
I oddać dobro które dostałem od obcych ludzi. Oraz wybaczyć zło jakie garstka osób na mnie zesłała. 😥🙏🏻
Niech im Bóg wybaczy 😥