Zaczęło się tak: Najpierw było pogłębianie: I okna Potem wzięliśmy się za zdzieranie farby, reperowanie ubytków i wzmacnianie konstrukcji domu (zdjęcia nie po kolei przepraszam) Potem słupek przy piecu (cegły w staarym słupku kruszyły się w dłoniach) i fundamenty ;) Potem przygotowanie podłoża i legary Położyliśmy podłogę i zrobiłem tynk na wysokość około pół metra Przyszedł czas na impregnację, malowanie i przeprowadzkę I na koniec panele, meble dziecięce, oraz liny uszczelniająco-ozdobne Kochani. w międzyczasie robimy drugi pokój, korytarz, poprawiamy dach, zrobiliśmy szambo, prąd, drenaż, wstawiłem drzwi, robimy sufit nad korytarzem... Dzieje się wiele. I większość prac robię sam. Dzięki Bogu trafiłem na ludzi którzy nam pomogli finansowo, za co ogromne Bóg zapłać. Brakuje nam jeszcze na łazienkę, ale ufam Bogu, że i na to uzbieramy :) https://zrzutka.pl/nawlasne4katy